Pamiętam jak dziś, jak media – te mainstreamowe, milczały do ostatniej chwili w sprawie ACTA. W międzyczasie pojawiały się jakieś naprawdę bezsensowne i zapychające czas antenowy komentarze. Dopiero po miesiącu protestów w Internecie, kiedy to młodzi ludzie zdecydowali się wyjść na ulice – pojawiły się pierwsze reportaże w tej sprawie…
Teraz jest podobnie, media nie pełnią roli informacyjnej, jak chcesz wiedzieć co się dzieje w kraju to wydania dzienników mało w tym pomogą. Prawda jest taka, że media filtrują i ustalają to co ma zostać pokazane i jak ma to odebrać widz. Skandalem jest jawna i bezszczelna manipulacja faktami przez publicystów, czy też prześmiewcze przedstawianie informacji, o których to opinię powinien sobie wyrobić sam widz. Innym faktem, jest promocja polityków, którzy byli zamieszani w niejedne afery – czyżby brakowało w Parlamencie uczciwych osób – otoż nie, tylko oni nie są ciekawi. Wiadomo, że jak się pokaże Niesiołowskiego i Kurskiego, to będzie awantura i to przyciągnie ludzi i będzie więcej hajsu z reklamy…
Teraz jest tak samo z JOW-ami – media są wstrzemięźliwe – a przecież 4 stycznia, na TVNie opublikowali reportaż, dot. facebookowej akcji jakieś niedorozwiniętego człowieka, który postanowił opublikować na FB zdjęcia kontrolerów biletów z Wrocławia (KANARY WROCŁAW MPK) – z ok 1000 lajków – zaraz po reportazu, ilość lajków się podwoiła… Więc media wybierają szokujące i przyciągające tematy. Ostatnio ONET przypomina mi bardziej pudelka niż szanujący się portal informacyjny, zawsze na stronie mają jakąś roznegliżowaną babkę… Dla porównania – akcja ZMIELENI.pl – będąca realną alternatywą dla zabetonowanej (jak to publicyści okreslają) sceny politycznej – jest ignorowana (27 tyś. lajków oraz 100 tyś. podpisów na ich stronie).
Społeczeńśtwo śpi, wydaje się mu że jest dobrze bo mogłoby być gorzej…
By: Daksandar
